O co chodzi?

O co chodzi? O taktyczną grę planszową, w której kierujesz grupą wojowników, która ma za zadanie przejąć kontrolę nad obiektem. Brzmi znajomo. Tyle że tutaj Piraci walczą z Żołnierzami Korporacji na pokładach statków kosmicznych, Technicy kradną technologię z konwojów Strażników, cała masa innych ugrupowań czai się tylko, żeby urwać coś dla siebie, a wszystko to przy salwach karabinów maszynowych i łomocie młotów wspomaganych. Piraci! W pancerzach! W kosmosie!


KULTURA ROZGRYWKI

Desant jest grą specyficzną – nie dość, że wymaga umiejętności pisania i znajomości dwuwymiarowej siatki, co niektórym może sprawiać problemy, to dodatkowo konieczna jest pewna doza uczciwości i zaufania, co może okazać się jeszcze trudniejsze.
Dlaczego? Otóż wiele informacji dotyczących rozgrywki jest tajnych: statystyki postaci, przydział sprzętu, ruchy, jakie wykonują postacie. Wszystkie te kwestie rozwiązuje karta oddziału, gdzie prowadzimy dokumentację wszystkich działań, jednak może wam przydać się kilka z poniższych wskazówek (które oczywiście możecie zignorować, lub wybrać te, które wam najbardziej pasują):
- statystyki twoich postaci są tajne.
- ruchy postaci są tajne.
- rany twoich postaci są tajne. Tylko zapisuj je dokładnie! Nikt nie lubi być oszukiwany. No i przeciwnik też nie jest idiotą, zauważy jak go będziesz robił w konia. Potem się obrazi i nie będziesz miał z kim grać.
- oprócz momentu wykupywania, sprzęt jest tajny do momentu, w którym go użyjesz: jeżeli twój przeciwnik zapomni, że masz miotacz ognia, i podejdzie walczyć wręcz, to ma problem, ale wypada mu powiedzieć, że przypieka go ogień. Czyli ujawniamy np. że przebijamy pancerz, albo właśnie że pancerz działa, albo że walnęliśmy mu przez łeb młotem, i ma zapisać sobie dwa obrażenia a nie jedno. Dla własnego dobra, udzielajcie minimum informacji, ale też wszystkie konieczne!
- rzut kostką jest tajny. Tutaj właśnie wchodzi kwestia zaufania i uczciwości. Jeżeli ich nie masz, albo podejrzewasz że przeciwnik może być tak samo upośledzony w kwestii dobrego wychowania, to możecie ustalić na początku rozgrywki, że rzuty kostką są jawne. Tak czy inaczej – podajecie wynik testu – czyli sumę wyniku na kości, odpowiedniego współczynnika, i wszelkich kar i bonusów jakie macie. Przeciwnik podaje, czy przewyższa to jego wartość obrony. Nie musi podawać samej wartości, tylko fakt czy to więcej czy mniej.

Oczywiście na początku, zanim ogarniecie grę, możecie zignorować zasady tajności i grać jawnie, co ułatwi rozgrywkę. Ale sami zobaczycie – ten aspekt gry daje dużo zabawy, kiedy próbuje się zgadnąć, który przeciwnik to pancerna puszka, a który to wątłusz z medpackiem.
I jeszcze jedno. Kwestia formalna: to że coś jest tajne, znaczy dosłownie: nie masz obowiązku udzielenia takiej informacji.
Pamiętajcie że wasi współgracze nie są głupi, i miłej zabawy!