Pora poogarniać materiały, które zebrałem w trakcie Polish Desant Tour. Okazało się że większość znajomych, których odwiedziłem, miało coś do powiedzenia w kwestii zasad - powstała masa zasad dodatkowych, koncepcji, pomysłów i rozwiązań. Przede wszystkim Paprot stworzył rozpiski zasięgu - które mam zamiar omowić. Czym prędzej.
Kwestia pierwsza.
Obrazek pierwszy po lewej, pod legendą: przykład najprostszy; stoimy na rogu przeszkody, nie widzimy za następny róg. Logiczne i jasne.
Obrazek drugi - druga podstawowa sytuacja: siedzimy za przeszkodą, przy ścianie: widzimy za róg, ale nie dalej. Widać ładnie na obrazku.
Obrazek trzeci i czwarty: w miarę oddalania się od przeszkody rozszerza się pole widzenia postaci. Jak na schemacie.
Pozostałe cztery rysunki obrazują oddalanie się i różne umiejscowienie względem przeszkody. Jeżeli są jakiekolwiek pytania lub nieścisłości - dawajcie w komentarzach.
W najbliższym czasie wrzucę parę nowych frakcji i przede wszystkim zasady dotyczące przeszkód... i może jakiś mały bonus dotyczący techników.
Strony
O co chodzi?
O co chodzi? O taktyczną grę planszową, w której kierujesz grupą wojowników, która ma za zadanie przejąć kontrolę nad obiektem. Brzmi znajomo. Tyle że tutaj Piraci walczą z Żołnierzami Korporacji na pokładach statków kosmicznych, Technicy kradną technologię z konwojów Strażników, cała masa innych ugrupowań czai się tylko, żeby urwać coś dla siebie, a wszystko to przy salwach karabinów maszynowych i łomocie młotów wspomaganych. Piraci! W pancerzach! W kosmosie!
Ty pdfa zrób zamiast 10 ankiet.
OdpowiedzUsuńPdfa zrobię jak dotrę do siebie do domu w końcu. Na razie, póki nie mam swojego laptopa nie będę się z tym grzebał po kraju.
OdpowiedzUsuńMam problem z rysunkiem 6 (tym pod 2-jką).
OdpowiedzUsuńchodzi o to, że przyzwyczajony z przeszkodami jestem do zasady - "ty widzisz mnie, ja widzę Ciebie." A tu, jak zmashujesz, zobaczysz, że postać na 6 widzi postać, która wdg. 2-ego by go nie widziała. Jak niejasne, mogę grafa zrobić.
He, rzeczywiście. Musiałem przeoczyć. Wogóle bawienie się w strzelanie na dłuższe dystanse staje się czasem problematyczne.
OdpowiedzUsuńW takim wypadku, uważam że sensownym wyjściem będzie: jeżeli którykolwiek nie może widzieć - to nie widzi żaden. Na razie tyle, będę musiał przeanalizować te obrazki jeszcze raz, żeby wymyślić coś konkretniejszego.
Gdyby któryś z was jeszcze zauważył takie sytuacje - dawajcie znać, mogę wszystkich nie wychwycić. Dzięki, Korul!